Makowa Panienka

personJulia Pittner
time06.2020
locationGmina Wronki

Po trendzie na rzepiary stwierdziliśmy z Julią, że czas na maki. Dzięki jej spostrzegawczości i mojej spóźnionej reakcji, nawracaliśmy tylko przez trzy gminy do gęstego pola maków. (Był to tylko kilometr prostej drogi, ale tak wyglądają granice administracyjne naszego kraju.)

Z tą gęstością pojawił się kolejny problem. Otóż ciężko było przejść pomiędzy uprawami i sesja nieomal nie odbyłaby się.

Całe szczęście, że Julia dała się przekonać, aby wejść głęboko w pole i efekty można obejrzeć tutaj.

PS. Z tym rzepakiem to wyszło Oszukać przeznaczenie. Wspomniane pole maku, okazało się polem rzepaku miesiąc po kwitnięciu...